wtorek, 24 marca 2020
Trzymam sie
Hej wszystkim u mnie dobrze. Trzymam sie na wadze 63 i poki co nie schodze nizej , totalnie nie wiem dlaczego bo naprawde malo jem :/ najwazniejsze ze nie tyje i optycznie wygladam lepiej. Nawet zmierzam do kupienia mniejszych spodni bo 36 sa juz za luzne a wiadomo ze wieksze ciuchy nas pogrubiaja. Plaszcz ktory kupilam ostatnio jest w rozmiarze 32 wiec tez jest czym sie chwalic :D cisne dalej i zmierzam blizej do 62 kg. Trzymajcie sie 💗
sobota, 21 marca 2020
63.6
No coz bylo 60..ale to nie jest jakas duza przepasc dam rade to nadrobic. Liczy sie silna wola. Mysle ze szybko pojdzie do 60 a potem zaczna sie schody. Poki co chce narazie miec 55 kg. Z takiego jedzenia co jest zdrowe a na bardzo dlugo nie czuc glodu moge polecic paste z tunczykiem. Czytalam ze tunczyk potrafi zostac w zoladku 8-9h i sama sie o tym przekonalam. Bardzo bym chciala zeby jutro pojawily sie juz 62 kg , mysle ze jest to realne i zalezy od moich staran takze do dziela!
Trzymajcie sie
Trzymajcie sie
czwartek, 19 marca 2020
Dzien 2
Wazenie bedzie jutro rano , dzis niestety rano zabraklo czasu na to. Jestem zadowolona z jedzenia dzisiejszego dnia takze moge powiedziec ze poczatek dobry. I tu powiem ze nasze mysli maja ogromna moc , bo tak naprawde to my decydujemy co i jemy i ile jemy. Nikt nie zmusza mnie do kolejnej dokladki czy paczki chipsow. Trzeba nauczyc sie je opanowac i zamiast tego zeby to one mialy nad nami wladze my musimy je pokonac. Z pozytywnych stron dzisiejszego dnia to przyszedl mi plaszcz na wiosne ktory okazal sie za duzy. Perspektywa noszenia mniejszego rozmiaru od razu poprawia humor. Trzymajcie sie ❤
środa, 18 marca 2020
Od nowa-czas start
Hej. Wracam. Powoli juz czuc wiosne a to sprawia ze jestem bardziej spanikowana niz wczesniej. Czas sie wziac w garsc. Wiem ze potrafie. To nie czas na osiadaniu na laurach. Jutro rano sie zwaze i od nowa bede walczyc o 55 kg.
wtorek, 17 marca 2020
Czy to w ogole warto?
Hej. Oddzywam sie po takim czasie z negatywnymi myslami ze juz nie uda mi sie schudnac. Nie potrafie sie zmotywowac ani miec kontrole. Staram sie nie uzalac nad sobą ale chcialabym spiac dupe i ruszyc pelna para tak zeby miec te 55 kg.. codziennie czytam wasze blogi ale nie umiem sie zebrac zeby cos sama od siebie napisac. Dlatego mam pytanie jak wy to robicie ze nie tracicie wiary?
Subskrybuj:
Posty (Atom)